19-latka z wielkopolskiego Kępna zaatakowała ratowniczkę medyczną, trafiła do aresztu
Rzecznik poinformował, że z uwagi na pojawiające się przejawy agresji wobec członków personelu medycznego sąd w Kępnie zadecydował o aresztowaniu podejrzanej na trzy miesiące. Dodał, że zgodnie z obowiązującymi regulacjami ratownikom medycznym przysługuje taka sama ochrona prawna, jak funkcjonariuszom publicznym.
– Dla samego przyjęcia kwalifikacji prawnej czynu w postaci czynnej napaści wystarczające jest wykazanie, że sprawca podjął działania zmierzające do wyrządzenia krzywdy funkcjonariuszowi, nawet jeżeli, tak jak w tym przypadku, szczęśliwie, żadna krzywda nie została wyrządzona – powiedział.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 17 października o godz. 3.00 w szpitalu w Kępnie. Na oddziale ratunkowym pojawiła się 19-latka, która domagała się przekazania paczki papierosów swojej matce.
Po poinformowaniu jej przez ratowniczkę medyczną, że w szpitalu nie ma takiego pacjenta, a ponadto nie ma odwiedzin w godzinach nocnych, kobieta opuściła szpitala, a powróciła pół godziny później. Wbiegła za ladę recepcji. W kierunku siedzącej tam ratowniczki medycznej wykonała zamach trzymanym w ręku scyzorykiem i rzuciła w jej kierunku przedmiotami znajdującymi się na ladzie.
Następnie pobiegła do pracowni rentgenowskiej i uruchomiła alarm przeciwpożarowy, uszkodziła drzwi zewnętrzne szpitala i karoserie zaparkowanych przy wejściu dwóch samochodów.
Policjanci zatrzymali ją kilka godzin po zdarzeniu. Kobieta przyznała się do stawianych zarzutów, ale nie wyjaśniła powodów swego zachowania. 19-latce grodzi do 10 lat więzienia.
Ewa Bąkowska (PAP)
Polska, Kępno









