Kępno/ Trzech chłopców ukradło zabawki o wartości 700 zł, sprawą zajmie się sąd dla nieletnich
Do kradzieży doszło kilkukrotnie w jednym z kępińskich sklepów. "Przychodzili do sklepu w trójkę. Jeden z chłopców miał zawieszony na sobie plecak, do którego wkładali kradzione zabawki i wychodzili. Tak zrobili cztery razy" – powiedział sierż. Stramowski.
Pracownica sklepu, kiedy zorientowała się, że brakuje zabawek, postanowiła przejrzeć monitoring. Odkryła winowajców i poczekała na ich kolejną wizytę. Kiedy pojawili się, wezwała policję.
"Na miejsce zostali wysłani funkcjonariusze zespołu ds. profilaktyki społecznej i nieletnich. Chłopcy w wieku 9, 12 i 14 lat od razu przyznali się o kradzieży" – przekazał oficer prasowy.
Jak ustalono, udało im się ukraść plastikowe karabiny, pistoleciki, kapiszony, piłki żelowe i zdalnie sterowany dron. Łączna wartość skradzionych zabawek wyniosła 700 zł.
Zawiadomieni o sprawie rodzice chłopców – jak dodał policjant – byli zaskoczeni i oburzeni ich postawą. Część skradzionych zabawek odzyskano, za pozostałe rodzice zapłacili.
"To są normalne rodziny, dzieciom nic nie brakuje. Chłopcy nie potrafili powiedzieć, dlaczego to robili" – powiedział funkcjonariusz.
Chłopcy w wieku 9 i 12 lat opowiedzą za czyn niezgodny z prawem o charakterze demoralizacji. Natomiast 14-latek, ze względu na swój wiek, odpowie za kradzież, jako czyn karalny.(PAP)
autorka: Ewa Bąkowska
bak/ jann/